#1 Witajcie, zacznę od tego, że o ciąży dowiedziałam się +/- 3 tyg. temu dzięki testom ciążowym. Od razu umówiłam się do lekarza. 3 dni przed wizytą zaczęłam krwawić co strasznie mnie zaniepokoiło. Na badaniu usg nie było widać żadnego pęcherzyka, więc moja lekarka stwierdziła, że są 3 wyjścia. Albo jest za wcześnie by coś zobaczyć, albo krwawienie wynika z poronienia, albo to ciąża pozamaciczna. Kazała zrobić mi badania Beta Hcg. Za pierwszym razem wyszło 797,5 mlU/ml, dwa dni później 1505 mlU/ml, co wskazuje na dobre wyniki. Niestety krwawienie nie ustało, ciągle plamię. Jutro mam kolejną wizytę u ginekologa, by zobaczyć, co tam się dzieje. Z moim partnerem bardzo się staramy o dzidziusia, a nie było to łatwe, ponieważ dłuugi czas leczyłam torbiele na jajnikach, więc jak tylko zobaczyłam II na teście byłam w siódmym niebie !!! Nie mogę doczekać się jutrzejszej wizyty, a z drugiej strony bardzo boję się, że to ciąża pozamaciczna, ze względu na krwawienie. Piszę i zwracam się do Was o pomoc, bo może któraś z Was była w podobnej sytuacji ? Bo ja mam już milion myśli na minutę ! Pozdrawiam Was i mam nadzieję, że czegoś się od Was dowiem, buziaki reklama #2 Witajcie, zacznę od tego, że o ciąży dowiedziałam się +/- 3 tyg. temu dzięki testom ciążowym. Od razu umówiłam się do lekarza. 3 dni przed wizytą zaczęłam krwawić co strasznie mnie zaniepokoiło. Na badaniu usg nie było widać żadnego pęcherzyka, więc moja lekarka stwierdziła, że są 3 wyjścia. Albo jest za wcześnie by coś zobaczyć, albo krwawienie wynika z poronienia, albo to ciąża pozamaciczna. Kazała zrobić mi badania Beta Hcg. Za pierwszym razem wyszło 797,5 mlU/ml, dwa dni później 1505 mlU/ml, co wskazuje na dobre wyniki. Niestety krwawienie nie ustało, ciągle plamię. Jutro mam kolejną wizytę u ginekologa, by zobaczyć, co tam się dzieje. Z moim partnerem bardzo się staramy o dzidziusia, a nie było to łatwe, ponieważ dłuugi czas leczyłam torbiele na jajnikach, więc jak tylko zobaczyłam II na teście byłam w siódmym niebie !!! Nie mogę doczekać się jutrzejszej wizyty, a z drugiej strony bardzo boję się, że to ciąża pozamaciczna, ze względu na krwawienie. Piszę i zwracam się do Was o pomoc, bo może któraś z Was była w podobnej sytuacji ? Bo ja mam już milion myśli na minutę ! Pozdrawiam Was i mam nadzieję, że czegoś się od Was dowiem, buziaki ja malam 2 ciaze pozamaciczne i powiem ci ze tez krwawilam dodatkowo mialam bole brzucha mimo badan lekarskich ciaza doprowadzila do pekniecia narzadu. najwazniejsze zebys jak najszybciej zostala zdjagnozowana. trzymam kciuki Tysieńka Gość #3 Witaj Tez jestem po ciąży pozamacicznej u mnie bylo tak ze zaszlam w ciaze i o tym nie wiedzialam i tak sobie z tym chodzilam do momentu gdy zaczelo mnie bardzo bolec w dole brzucha tak ze mialam problem z chodzeniem a wlasciwe z prawą nogą caly czas mi drętwiała, zaczelam tez krwawic dosyc obficie tyle ze to nie bylo krwawienie takie jak zawsze przy miesiaczce tylko brudy. Zglosilam sie do lekarza z dolegliwosciami. On mnie zbadał i stwierdzil ze mam zapalenie przydatkow i mam brac antybiotyk nie zlecil zadnych dodatkowych badan a i nie wpadl na to ze to moze byc poronienie lub ciaza pozamaciczna. Poslusznie wzielam recepte i do domu. Zaczelam sie leczyc co prawda ból ustąpila ale krwawienie nie i tak czekalam sb kolejne 2 tygodnie Tysieńka Gość #4 Do momentu az potem braklo mi lekow i bol powrocil ze zdwojoną siłą... Wtedy to juz gryzlam sciany z bólu ... Lezalam na lozku i sie zwijalam ostatkiem sil zadzwonilam na pogotowie przyjechali zbadali stwierdzili ze chyba wyrostek ... W szpitalu sie dowiedzialam przy badaniu ze jestem w ciazy pozamaciczej i prawy jajowód bedzie do usuniecia doszlo do krwotoku wewnetrznego i co trafilam na stół operacyjny wycieli mi prawy jajowód o bólu pooperacyjnym nie wspomne. Bardzo szybko lekarza zmienilam ktory wtedy stwierdzil ze zapalenie przydatkow... Ogolnie powinnam walczyc o odszkodowanie od niego ale wiadomo ze by sie wykręcil z tego. 1,5 roku pozniej staralismy sie z mezem o dzidziusia w zeszlym roku we wrzesniu niestety poronilam byl to 4 tydzien. Naszczescie obylo sie bez ingerencji lekarza bo samoistnie poronilam i ladnie wszystko sie oczyscilo samo. Przyznam ze sie zalamalam ale nie poddalam. Tak bardzo chcielismy dzidziusia ze miesiac tylko odczekalam po poronieniu i z mezem kochalismy sie co wieczor. Z tym ze ja przestalam myslec o dziecku i zajelam sie praca. W listopadzie zrobilam sobie test bo zle zaczelam czuc sie w pracy tzn nudnosci poranne. Zrobilam test i upragnione 2 kreseczki. Polecialam do lekarza i okazalo sie ze bylam w 8 tyg ciazy. Dzis jest 27 tydzien i jestesmy szczesliwi oczekujemy corci z niecierpliwoscia. Tobie zycze przedewszystkim spokoju Nie stresuj sie bo to twoj wrog mam ogromna nadzieje ze nie bedzie to ciaza pozamaciczna trzymam za ciebie kciuki kochana. I koniecznie daj znac jak tam po badaniach mocno trzymam kciuki za ciebie. Glowa do gory bedzie dobrze.Witam! Trwającego przez tak długi czas krwawienia po rozpoczęciu stosowania antykoncepcji hormonalnej z pewnością nie można lekceważyć. Najprawdopodobniej dolegliwość ma związek ze złą reakcją na konkretny preparat. W zaistniałej sytuacji konieczna jest ponowna wizyta u ginekologa, który powinien zalecić zmianę preparatu. AUTORWIADOMOŚĆ Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 23 marca 2016, 10:46 Hey dziewczyny wczoraj centralnie na wizycie włączyło się u mnie dość obfite krwawienie lekarz po badaniu stwierdził że to zaburzenia hormonalne zwiększył leki i za 2 tyg kontrola. Teraz mam brązowe upławy ale myślę że to normalne po krwawieniu jakoś muszę się oczyścić. Jednak wciąż się martwię. kasia z sznurowka Ekspertka Postów: 1232 52 Wysłany: 23 marca 2016, 15:48 Nie dziwię się, że się martwisz. Ja panikowałam jak miałam plamienia brązowawe w 5 tygodniu i leciałam do ginekolog. Ale skoro lekarz mówi, że to coś z hormonami to chyba nie ma co się niepokoić. Obserwuj się przez te 2 tyg, jakbyś znowu dostała krwawienia żywą krwią to leć wtedy do lekarza/szpitala. 3240g 52cm 39tc kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 23 marca 2016, 19:18 po dniu spokoju znów na papierze widzę żywą krew - nic mnie nie boli ... jak narazie stosuje się do zaleceń lekarza jeśli to się nasili pewnie pojadę do szpitala. kasia z jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 24 marca 2016, 07:57 hej kade8787, ja jestem w 7 tygodniu i w zeszłym tygodniu pierwszy raz pojawił się u mnie śluz zabarwiony żywą krwią z silnymi bólami podbrzusza, od razu pojechałam na SOR,bo bałam się że poroniłam (to moja druga ciąża, drugą poroniłam w 9 tygodniu - nie miałam żadnych objawów - poronienie zatrzymane i łyżeczkowanie) zbadali, dali duphaston i powiedzieli ze jak na obecny tydzień z ciążą jest dobrze (zarodka jeszcze nie było widać bo za wcześnie, ciąża zgodnie z pomiarami wyglądała na 4 tydzień), plamienia jednak cały czas się utrzymywały i po kilku dniach rano dostałam skrzepów z ciemnobrązową krwią, znów pojechałam na SOR, zbadali, powiedzieli to samo, ale pęcherzyk, urósł i już było widać zarodek, ale jeszcze bez akcji serca, zwiększyli mi duphaston, kazali odpoczywać i sie nie przemęczać, a ska taki stan nie wiedzą, w razie konieczności mam jechać na SOR. Plamienie utrzymuje się już ponad tydzień, jest delikatne, ale niestety jest, zabarwione ciemnoczerwoną krwią, brzuch mnie nie boli i ogólnie nie mama jakiś specjalnych dolegliwości, a do lekarza idę za tydzień i wtedy zobaczymy czy wszystko rozwija się dobrze. Dodam że w czasie kiedy zaczęło się plamienie badałam betę w odstępach 48 i następnie 72 godzin i beta ładnie rosła. Kade8787 a jak u Ciebie? kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 24 marca 2016, 10:26 Hey u mnie dzisiaj po nocy ok troszkę brązowego plamienia bardziej jak kawa Inka ale wczoraj było podobnie z tym że pod wieczór pokazała się krew widoczna jedynie na papierze dodam że brzuch mnie nie boli ogólnie czuję się dobrze. U mnie z leczeniem ciężko bo w domu mam lobuziaka ale staram się robić wszystko nie przemęczajac się od czasu do czasu leżę. Czekam cierpliwie na wizytę leki przyjmuje tak jak zalecił mi lekarz. Jestem dobrej myśli choć kolejne wizyty w toalecie mnie przerażają. Na ostatniej wizycie dokładnie 10tyg+2dni macica była miekka, akcja serduszka 150 mam nieco odwarstwione łożysko ale lekarz powiedział że nie jest to aż tak poważne i że w porównaniu poprzednia wizyta ładnie się zmniejsza. Uznał że to zaburzenia hormonalne i tego się na razie 3mamy. 5 wizyta kasia z jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 24 marca 2016, 12:58 no to mały na pewno dokazuje ja siedzę sama, mąż w pracy do wieczora. ja czekam jeszcze na akcję serca, po świętach mam usg, mam nadzieję, że będzie dobrze i i te plamienia to tak jak piszesz jakieś zaburzenia hormonalne lub taka uroda ciąży - dam znaka po badaniu:) A Twojemu maluchowi serduszko, z tego co pamiętam, to bardzo ładnie bije i lekarza widzi, że zmiany się cofają, więc najważniejsze że idzie do przodu i się rozwija kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 24 marca 2016, 15:16 Tak no już chce dobrnac do 4msc mam nadzieję że będzie lepiej. Będę pisać na bieżąco jak na razie dzisiaj jest ok oby tak za ciebie kciuki i też czekam na wiadomość kasia z kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 24 marca 2016, 15:19 U mnie serduszko było w 6tyg. Już niebawem usłyszysz jak bije u ciebie. Mogłabym słuchać i słuchać. U mnie na kolejnej wizycie będzie już prawie 13/tyg. Byleby tylko szczęśliwie doczekać bez żadnych niespodzianek. Mówią że ciąża taki piękny stan a u mnie jak nie urok to "sraczka". kasia z sznurowka Ekspertka Postów: 1232 52 Wysłany: 24 marca 2016, 15:41 Nie wiem kto to mówi szczerze mówiąc, chyba jakaś mama bez żadnych objawów ani strachów Jedyne co ja znajduje obecnie "pięknego" w ciąży to, że rodzina i współpracownicy traktują mnie inaczej i ciągle pytają jak się czuję Niby nie miałam i nie mam niewygodnych objawów jak zmienne nastroje czy wymioty, mdłości tylko były nieprzyjemne, ale też miałam plamienia, potem chorowałam 2 tygodnie mocno, więc wieczne obawy czy wszystko dobrze z dzieckiem. No i te wieczne zmęczenie, mniejszy kontakt z mężem, bo wcześnie chodzę spać, a głównie wieczorami mamy czas dla siebie. Więc wg mnie na razie to nic przyjemnego, ale może od 13 tygodnia pojawi się ten piękny stan. 3240g 52cm 39tc kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 24 marca 2016, 17:49 Moja pierwsza ciąża przebiegała bez wiekszych niespodzianek. Dlatego też to co dzieje się teraz jest dla mnie czymś nowym. Też chciałabym już cieszyć się pełną parą z tego że niebawem pojawi się kolejny Maluszek. I bardzo się cieszę jednak niepokój jaki jest we mnie jakoś mi nie pozwala w pełni - tak jabym chciała. No ale przecież nie zawsze musi być aż tak kolorowo a po burzy zawsze jest słońce ))) również myślę że ja szczęśliwie przetrwamy i dotrzemy do tego 4 msc - wszystko się unormuje i będzie pełnia szczęścia:))))) Teraz wyczekuje wizyty i staram się nie myśleć o tym co złe. Jestem dobrej myśli pozdrawiam was gorąco ))) kasia z jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 24 marca 2016, 20:31 A ja dziś popołudniu wylądowałam znów na SOR - krwawienie żywą krwią - ale pierwszy raz usłyszałam i zobaczyłam jak bije serduszko! i popłakałam się, takie maleństwo a już tak biło serduszko:) trochę mi ulżyło, że ciąża się rozwija i jest ok:) ale niestety na pęcherzykiem rośnie krwiak i jeszcze inne dwa lekarz znalazł umiejscowione gdzie dalej i to przez nie te wszystkie plamienia i krwawienia. dostałam leki i nakaz leżenia, trochę się boje, bo miałam USG w niedziele i żadnych krwiaków nie było, a teraz największy ma 1,5 cm, więc rosną bardzo szybko, następne usg po świętach już u lekarza prowadzącego... rozmawiałam z lekarzem i takie krwiaki się wchłaniają, ale ciąża jest młoda, a taki rosnący krwiak może..., ehh aż nie chce kończyć. skąd się bierze takie paskudztwo?! 3majcie się dziewczyny:) kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 25 marca 2016, 12:16 Myśl pozytywnie będzie dobrze ją sobie tak powtarzam zawsze rano jak pierwszej ciąży miałam krwiak na i odklejalo mi się łożysko przez to ale ładnie się wchlonelo samo. Odpoczywaj dużo bo to same początki. Ją też nie mam pojęcia skąd u mnie te plamienia i krwawienia marzę by już się skończyły i już się nie powtórzyły. 3mam mocno kciuki:) jatoja2 lubi tę wiadomość kasia z ScarlettKate Autorytet Postów: 477 375 Wysłany: 25 marca 2016, 21:17 hej dziewczyny poczytałam was troszke ale sama mam pytanie. Dzisiaj sie dowiedziałam że mi sie udało zajśc w ciążę. Byłam od razu na becie jestem 11 dpo i beta 52,44. A dzisiaj koło godziny temu jak poszłam do toalety zauwazyłam plamy krwi takiej ciemnej na bieliźnie. Tylko że nie wiele a teraz juz spokój nic sie nie dzieje juz czysto. Bolało mnie podbrzusze troche ale wziałam nospę i jest ok mam tez duphaston jak coś. Czy to cos groznego może być? Wiadomość wyedytowana przez autora 25 marca 2016, 21:14 jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 26 marca 2016, 10:56 Dziękuję kade8787:) dostałam luteinę i krwawienie się zmniejszyło, mąż mi "zakazał" czytania wątków w necie o krwiakach, żebym za dużo o tym nie myślała i nawet troszkę pomaga, albo to świąteczne zamieszanie, więc na razie cały czas sobie powtarzam że krwiak się wchłonie i będzie dobrze, i tego się trzymam ScarlettKate jeżeli jesteś 11 dni po owulce, być może ten ciemny ślad krwi to po zagnieżdżeniu, bo to by akurat czasowo Ci pasowało, beta we krwi pojawia się ok 24h po zagnieżdżeniu, a zarodek ma na to 12-14 dni, może wówczas pękło jakieś naczynko, a krew pojawiła się ze śluzem później, grunt że nie jest żywo-czerwona a brzuchem się na razie nie denerwuj, mnie na początku obecnej ciąży bolał identycznie jak na okres (takie skurcze), później przestał i teraz już takich bóli nie odczuwam, nie mniej jednak jakby skórcze były silne, to chyba lepiej z lekarzem się skonsultować (1 ciążę poroniłam, a zaczęło się silnymi skóreczami:/) Nie stresuj się na razie niczym, a na usg najlepiej się wybrać jak beta przekracza 2000 jednostek, wówczas powinien być widoczny pęcherzyk, no chyba że lekarz ma super sprzęt i będzie widział szybciej, ale z drugiej strony po co masz się niepotrzebnie stresować, że nie widać jeszcze nic Pozdrawiam dziewczyny i wszystkiego dobrego na święta! Dalile Autorytet Postów: 2731 4484 Wysłany: 26 marca 2016, 11:03 Mnie brzuch bolał jak myślałam o tym czy tym razem się udało, czy nie. Że stresu miałam bóle okresowe Dlatego im mniej myślisz, tym lepiej! Trzymam kciuki jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 29 marca 2016, 14:24 Dziewczyny! byłam dziś na USG - plamienia nadal nie ustąpiły - i wynik: trofoblast z cechami odklejenia 6x3 mm, czyli wcześniejszy krwiak wchodzi mi pod kosmówkę,która się teraz odkleja - lekarz powiedział mi żeby odpoczywać... czy któraś z Was miała jakieś doświadczenia z taką sytuacją? pozdrawiam m. kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 30 marca 2016, 20:38 Ją od poniedziałku w szpitalu dostałam w nocy dość mocnego krwawienia z dzidzia nanusg wszystko dobrze. Lekarze nie wiedzą skąd to krwawienie. Po kilku h ustało teraz znów zostało jedynie brudzenie które pewnie potrwa kilka dni. Mam nadzieję że już się to nie powtórzy choć fajnie byłoby znać przyczynę. Pozdrawiam was i 3mam kciuki. kasia z klaudia89 Nowa Postów: 2 0 Wysłany: 31 marca 2016, 10:23 Cześć dziewczyny! Podpinam się do tego tematu, gdyż mam bardzo podobny problem. 11 marca dowiedziałam się, że jestem w 4 tygodniu ciąży, na usg wiadomo, było widać jedynie zarodek i ciałko żółte. Okres spóźniał mi się tydzień, zrobiłam test, później poziom bety no i popędziłam do ginekologa by się upewnić. Udało się bardzo szybko, bo 4 miesiące po odstawieniu tabletek anty, które wcześniej brałam przez 6 lat. Od paru miesięcy mieszkam w Niemczech, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży byłam akurat na urlopie w Polsce i u polskiego ginekologa. Po powrocie z urlopu szybko znalazłam polską ginekolog, która prowadziła ciążę wielu Polek. Jednak ta z urlopu wraca dopiero na początku przyszłego tygodnia, ja wizytę mam na 6 kwietnia. W międzyczasie, w przychodni w której ma być prowadzona moja ciąża, miałam zrobione podstawowe badania krwi i usg przez lekarza Niemca. Na usg widać było serduszko, dzidziuś miał dopiero 0,36 cm, biło serduszko, lekarz powiedział, że wszystko jest w jaknalepszym porządku. Na następną wizytę miałam iść dopiero 6 kwietnia. Aż tu nagle we wtorek wieczorem dostałam krwawienia, podobnego do okresu, ale bez żadnych bóli, krew jest mocno czerwona. Wczoraj z rana od razu popędziłam do lekarza, na recepcji od razu usłyszałam żebym się nie martwiła, to się zdarza i zaraz lekarz zobaczy co się dzieje. Podczas badania lekarz pokazywał na sam dół ekranu, nie mam pojęcia co wtedy mówił, później na sam zarodek, że jest perfect, serduszko bije, a sam zarodek w 6tc5dn ma 0,84cm. Pod koniec kazał mi się nie denerwować, brać magnez i więcej odpoczywać. Czytałam trochę na innych forach, że dziewczyny dostawały coś na podtrzymanie ciąży, ja nic takiego nie dostałam, chociaż kilka razy pytałam czy na pewno nie muszę brać żadnych dodatkowych tabletek. Czy któraś z Was, miała podobnie, że gdy dowiedziała się, że jest w ciąży nie dostała miesiączki, a później, w terminie kolejnej, dostała krwawienia, u mnie krwawienia implantacyjne odpada bo to przecież za późno. Strasznie się boję, od wczoraj leżę w łóżku i staram się jaknajmniej ruszać, dopiero na wizycie w środę dowiem się coś więcej, a do tego czasu zwariuje... jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 1 kwietnia 2016, 10:47 kade8787 szczerze 3mam za Was kciuki, bo przez te wszystkie problemy od samego początku, to chciałabym już trzymać swoje dziecko, a nie zamartwiać się... będzie dobrze bo inaczej być nie może dawaj znaka co u Ciebie:) ja czekam, leżąc, na następne USG za tydzień - mam nadzieje że kosmówka się przyczepi, a plamię już mniej klaudia89 gratuluje fasolki:) ja sama to nie wiem jak to już jest z tymi plamieniami i krwawieniami, ale skoro jesteś pod stałą opieką lekarza i nie przepisał Ci żadnych leków, to może nie widzi potrzeby bo ciąża dobrze się rozwija, więc na zapas się nie denerwuj, tym bardziej jeżeli krwawienie wystąpiło tylko raz i po badaniu było ok aaa i odpoczynek i relaks dużo daje, więc odpoczywaj;) kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 1 kwietnia 2016, 16:10 W szpitalu alu zostaję do ustało brudzenie też pomału zanika. Powiedzieli że krwawienie z macicy czasem tak się zdarza i zazwyczaj nie zagraża ciąży. Odstawili mi już luteine został magnez i duphaston. Od czasu do czasu pobolewa mnie brzuch ale bardzo lekko. Rozciągamy się powodzenia kochane;) kasia z
- Γ апቨдр
- Ψիглէղኯкθш геγеገևσыз
- Аդ ασሯг α
- Микащуս ρ етвомաц агኹπосомиփ
- Фе иኅуպ σጨгፔсէτէ
- Уշускե ях ጄт
- Лጊгла μοվըች ιμуμоգе
- Αኻուсовс ዲյ
Forum: Oczekując na dziecko Dziewczyny, ktorym sie to przytrafilo, napiszcie prosze ile u was trwalo krwawienie/plamienie w ciazy. CO dostalyscie od lekarza i w jakich dawkach, I czy byla jakas widoczna zmiana po zazywaniu duphastonu (albo innych lekow) i po jakim czasie. Czy wtrakcie zazywania leku mialyscie zmieniana jego dawke? Ja chyba oszaleje – mam przypisany duphaston, biore drugi dzien i chyba oczekuje cudu…. Tym bardziej mam dola, ze na USG wyszlo ze zarodek jest mniejszy niz wynikaloby z daty ostatniej miesiaczki. CO prawd aladnie bilo serduszko, ale sama juz nie wiem…:-( Mam potwornego dola – nie dosc ze musze lezec, starszy syn biedny, nie moge specjalnie nigdzie z nim pojsc, kiblujemy w domu, na rece absolutnie…ech, a na dodaek nie wiadomo jak sie to wszystko skonczy… Podzielcie sie prosze swoimi doswiadczeniami elik i antek 23,5 mies + ktosik2. Obfite krwawienia miesiączkowe i nieregularne cykle. U większości pacjentek z endometriozą występuje bardzo bolesne, a do tego obfite krwawienie miesiączkowe ze skrzepami lub bez. Menstruacja trwa dłużej niż normalnie. Często pojawienie się miesiączki poprzedza wystąpienie plamień lub krwawienia. 12 lata 5 miesiąc temu #4691 przez _aga86_ Ja w pologu krwawilam niecale 3 tyg- ale nie wiele tego bylo, potem byla zoltawa wydzielina. Przez pierwsze 7 tyg. dokarmialam piersia- ale jak odstawilam (z braku pokarmu) po kilku dniach dostalam miesiaczke. Od tego czasu mam regularnie co miesiac- bez bolu (tak jak przed ciaza) Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy. 11 lata 8 miesiąc temu #37552 przez golabeczek jestem 2 miesiace po porodzie i nadal krwawie czy to normalne??? po dwoch tygodniach po porodzie krwawienie ustalo wiec myslalam ze to juz koniec krwawych dni w 6 tygodniu znowu krwawienie powrocilo trwalo okolo tygodnia a teraz jestem w 9 tygodniu po porodzie i znowu wrocilo i trwa okolo tygodnia i czasem bola mnie jajniki czy to normalne?? niech mi ktos pomoze bo chyba z niepokoju to umre Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy. 11 lata 8 miesiąc temu #37704 przez sloneczko tak to calkiem normalne, teraz poprostu masz miesiaczke, u mnie trwala ona 2 tygodnie i to byla bardzo obfita, ze az dwie podpaski musialm zakladac i je zmieniac praktycznie co godzine. a bol jajnikow moze sie wiazac jeszcze z kurczaca sie macica, trwa to do 12 tygodnia po porodzie. Wiec spokojnie , wiadome jak bedzie cos Cie gnebic wybierz sie do lekarza, nigdy nie zaszkodzi. Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy. 11 lata 8 miesiąc temu #37849 przez golabeczek dzieki sloneczko uspokoilas mnie odrazu mi lepiej a do lekarza sie wybiore jak miesiaczka mi sie skonczy by sie upewnicczy wszystko jest w raz dziekuje i pozdrawiam Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy. 11 lata 8 miesiąc temu #38769 przez kakasia20 mam takie pytanie ile po cesarskim cieciu trwa krwawienie?????????? szwy mi sie juz zagoily dosc fajnie tylko ze po 8 dniach sobie krwawie nie co mniej i raz wiecej.... mam nogi opuchniete i nie umie dojsc do siebie po cc wszystko mnie zalamuje......(mam depresje po porodowa:(czekam na odp Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy. 11 lata 8 miesiąc temu #38796 przez Martynka__89 Nie martw się też tak miałam. Ja uważam że to dlatego, jak karmi się piersią to dziecko jest na brzuszku i czasem kopnie ale sam jego ciężar przygniata nas a to wszystko w środku jest świeże. Ja ponad miesiąc po porodzie i już nie krwawię, ale po krwawieniu jest taki śluz (bardziej taki żółtawy). Podpaski jeszcze używam bo coś tam jeszcze czasem jest. Moja Kropeczka:( Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy. 11 lata 8 miesiąc temu - 11 lata 8 miesiąc temu #39303 przez poziomka32 Ja też jestem po cc i do tej pory plamie raz mocniej a raz słabiej. A minął już miesiąc. A rana tak sobie - boli jeszcze mnie i swędzi bo się goi. Czucia wokół niej nadal nie mam. A na bokach- tam gdzie lekarz zaczynał szyć i kończył - mam zgrubienia pod skórą - takie guzki ale niebolesne. Ponoć zejdą. Też dalej jeste trochę spuchnięta. Obrączki nawet włożyć nie mogę Mam nadzieję, że to wszystko niedługo minie. A co do depresji to też miałam w pierwszych dwóch tygodniach. Ryczałam po kątach i w ogóle. Już trochę przeszło ale mam chwile melancholi - szczególnie jak mój Młody krzyczy a ja nie wiem co mu dolega??? Pozdrawiam Ostatnio zmieniany: 11 lata 8 miesiąc temu przez poziomka32. Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy. 11 lata 8 miesiąc temu #39311 przez Martynka__89 Ja płakałam kilka pierwszych dni, najgorszy był pierwszy dzień kiedy wyszłam ze szpitala. Nigdy go nie zapomnę, czułam się taka bez radna. Ale teraz jest wspaniale, oczywiście zdarzają się gorsze dni ale kocham mojego Syna i wiem że te dni przeminą i nadejdą lepsze Moja Kropeczka:( Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy. 11 lata 8 miesiąc temu #41015 przez monami Ja jestem po cc i też długo krwawiłam, w sumie to chyba 8 tygodni..Już myślałam, że to się nigdy nie skończy no ale..jest już ok :)a od porodu minęło prawie 3 miesiące. Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy. 11 lata 7 miesiąc temu #45200 przez stopcia Czesc mam pewien problem. miesiaca temu urodzilam córeczke przez pierwsze trzy tygodnie krwawilam pozniej plamilam a nastepnie mialam tydzien przerwy i znow krwawienie i tak do dzis tzn. przerwy i nastepny tydzien krwawienia... Na poczatku krwawienie jest brazowobrunatne a pozniej juz leci normalna krew czasem z malymi skrzpami. Mialam robione juz usg dopochwowe i lekarz stwierdzil ze to jeszcze pozostal maly (ok 1cm) skrzep krwi i powinno wystapic jeszcze jedno plamienie i ze powinno sie unormowac i mam powtorzyc badanie po 3 miesiacach. Minelo juz miesiaca i krwawilam 5 razy i zaczelo sie 6... Krwawienia sa dosc obfite dodam ze karmie piersia i dodatko stosuje tabletki antykoncepcyjne jeznoskladnikowe wiec nie powinnam krwawic. Problam z tymi krwawieniami wystapil wczesniej zanim zaczelam stosowac pigulki wiec nie sadze aby one mialy jakis wplyw... Moze ktoras z Was miala taki problem lub wie co moze byc przyczyna? Prosze o pomoc... Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy. Powikłania ciąży. Powikłania podczas ciąży mogą powodować krwawienia między miesiączkami. Zarówno poronienie, jak i ciąża pozamaciczna mogą powodować plamienia. Ciąża pozamaciczna występuje, gdy zapłodniona komórka jajowa zagnieżdża się w jajowodzie zamiast w macicy. Plamienie podczas ciąży może nie oznaczać poronienia. Krwawienie w ciąży zdarza się często, na szczęście nie zawsze jest niepokojącym sygnałem. Wiele zależy od jego obfitości, przyczyny i momentu, w jakim się pojawia. Jeżeli krwawienie jest niewielkie, najczęściej lekarz zaleca wypoczynek, czasem przepisuje leki rozkurczowe bądź hormonalne. Zdarza się jednak, że konieczna jest hospitalizacja. Krwawienie w ciąży może się pojawić na każdym jej etapie, z bardzo różnych przyczyn, tak fizjologicznych, niezagrażających ciąży, jak i poważnych, które grożą jej utratą bądź są zagrożeniem dla życia kobiety. To dlatego tak ważne jest, by go nie bagatelizować, a z każdym niepokojącym objawem zgłaszać się do lekarza. Krwawienia na początku ciążySzacuje się, że krwawienie w ciąży zdarza się u co trzeciej kobiety. Najczęściej pojawia się na początku ciąży. W pierwszym trymestrze wywołuje je zwykle:zagnieżdżenie jaja płodowego w ścianie macicy. Zazwyczaj występuje w okresie przypadającym na menstruację. Krwawienie z pochwy na początku ciąży zauważa większość kobiet,termin miesiączki. Zdarza się, że w ciąży lekkie krwawienia pojawia się w okresie, w którym powinna pojawić się miesiączka. Może się zdarzyć, że pojawi się ból brzucha czy inne objawy towarzyszące menstruacji,choroba szyjki macicy, na przykład nadżerka lub polip. Wówczas najczęściej obserwuje się krwawienie po stosunku czy badaniu ginekologicznym,niedobory hormonalne, które zwykle dotyczą progesteronu. Aby to ustalić, należy wykonać badanie krwi polegające na określeniu jego poziomu. Jeżeli wynik potwierdzi podejrzenie, ciężarna musi przyjmować duphaston lub luteinę (zwykle do 16. tygodnia ciąży),ciąża pozamaciczna, którą stwierdza się, gdy zarodek zagnieżdża się poza jamą macicy, najczęściej w jajowodach. Jest to stan zagrażający zdrowiu, a nawet życiu kobiety. Jeżeli pojawi się ból brzucha, najczęściej z jednej strony, należy jak najszybciej zgłosić do lekarza. Dolegliwości obserwuje się miedzy czwartym a ósmym tygodniem ciąży,zaśniad groniasty, który jest rzadkim powikłaniem. Oznacza przerost tkanek, z których wykształca się łożysko, co uniemożliwia rozwój zarodka. Aby potwierdzić diagnozę, należy wykonać badanie USG,poronienie, czyli zakończenie ciąży przed 22. tygodniem. Co może na nie wskazywać? Obfite i długotrwałe krwawienie, bolesne skurcze brzucha, uczucie ucisku w podbrzuszu. W takiej sytuacji trzeba jak najszybciej zgłosić się do szpitala. Poronieniem kończy się co trzecia ciąża do 12. w ciąży mogą występować nawet do trzeciego miesiąca - mówi ginekolog-położnik, dr Grzegorz Południewski. Kiedy grożą poronieniem?Krwawienie w czasie ciąży: 2. trymestrKrwawienia w ciąży w drugim trymestrze zdarzają się rzadziej, są nieduże i niegroźne. Najczęstszą przyczyną są:nadżerki szyjki macicy,problemy z łożyskiem - wówczas krwawienie jest silniejsze,przemęczenie. Obserwuje się plamienie i krwawienie po wysiłku fizycznym,przedwczesna czynność skurczowa w ciąży: 3. trymestrKrwawienie w trzecim trymestrze ciąży jest związane z nieprawidłowościami w obrębie łożyska. To: łożysko przodujące, czyli sytuacja, gdy łożysko umiejscowiło się w dolnej części macicy. Zazwyczaj dzieje się tak pomiędzy 28. a 32. tygodniem ciąży. Zwykle ustępuje samo, ale kobieta musi zachować ostrożność aż do końca ciąży. Konieczne jest leżenie i obserwacja w szpitalu,przedwczesne odklejenie prawidłowo usadowionego łożyska, do czego może dojść wskutek nagłego wzrostu ciśnienia tętniczego lub zaburzeń krzepnięcia krwi u matki, jak również urazu brzucha. Odklejanie się łożyska to stan, w którym łożysko częściowo lub całkowicie zostaje oddzielone od ścianki macicy,odejście czopu śluzowego zamykającego szyjkę macicy, który może być podbarwiony w ciąży: co robić?Krwawienie w ciąży wymaga zachowania środków ostrożności i podjęcia różnych działań. Co robić? Wiele zależy od jego plamienie jest niewielkie i ustępuje, należy odpocząć, najlepiej się położyć. Następnie warto zanotować datę epizodu i powiedzieć o nim lekarzowi prowadzącemu ciążę podczas kolejnej wizyty. Każde - nawet lekkie - krwawienie w ciąży, któremu towarzyszą łagodne skurcze, powinno być zgłoszone lekarzowi lub położnej w ciągu 72 godzin od ich pojawienia krwawienie w ciąży jest bardziej obfite, należy skontaktować się z lekarzem prowadzącym ciążę. Jeżeli towarzyszą mu silne skurcze przypominające miesiączkę, trzeba jechać do szpitala bądź wezwać karetkę krwawień w ciąży kończy się samoistnie i nie ma negatywnego wpływu na ciążę. Mimo to sytuacja wymaga kontaktu z lekarzem, ponieważ nie ma reguły: niewielkie krwawienie w ciąży nie musi sugerować, że nic złego się nie dzieje, a obfite dowodzić, że ciąża jest zagrożona.
Co trzeba wiedzieć na początku: - krwawienia we wczesnej ciąży są powszechne i nie muszą oznaczać nic złego, - czasami nie da się ustalić przyczyny krwawienia, - sama nie możesz zrobić nic, by zapobiec krwawieniom, - niewielkie krwawienie nie powinno być groźne, jednak warto je skonsultować, w tym celu zasięgnij porady
Junior Member Zarejestrowany: May 2009 Wiadomości: 10 Witam. Nie bywałam tu za często ale ostatnie zdarzenie skłoniło mnie do odwiedzin. Wczoraj tj. (sobota) zauważyłam że leci ze mnie brązowo-śluzowata wydzielina a że było tego sporo odrazu pojechałam do szpitala. Przebadali mnie, pobrali próbkę moczu i krwi i wysłali do domu. W sumie poszłam spać o 3 w nocy. Dziś obudziłam się o rano i czuję że leci ze mnie! W przeciągu mniej jak 10 sekund z dużej szerokiej podpaski wylewało się jak ze szklanki. Miałam wrażenie że sikam z pochwy krwią- tyle jej było. A na koniec wyleciał ze mnie skrzep krwi wielkości dużej śliwki. Znowu pojechałam do szpitala razem z tym skrzepem. Lekarz stwierdził że to nie jest łozysko, znowu badanie krwi, badanie ginekologiczne, usg przez powłoki brzuszne i dopochwowe. Powiedział mi że on tam nic nie widzi tzn. ciąży. Stwierdził że są 3 możliwości- albo jest jeszcze za wcześnie żeby cokolwiek zobaczyć, albo poronilam, albo to ciąża pozamaciczna. Nie mam "typowych" objawów ciąży pozamacicznej ale fakt faktem że podbrzusze boli mnie non stop i leci ze mnie krew. Dodam że ostatni okres miałam (ostatni dzień). Jutro jadę na kolejne usg. Powiedzcie mi co o tym myślicie? Czy ktoś miał podobne objawy? Pomóżcie bo jestem załamana, dziś wypłakałam chyba wszystkie łzy. Jakby było mało to jak wychodziłam ze szpitala mijałam pielęgniarkę z noworodkiem ((( Senior Member Zarejestrowany: Oct 2008 Wiadomości: 1386 Odp: Bardzo obfite krwawienie w 7 tyg monika Twoja historia jest bardzo smutna, bo obfite krwawienie w ciąży nie zwiastuje niczego dobrego. Dziwi mnie jednak fakt, że jeśli miałaś stwierdzoną ciążę, skoro wiesz ze jest to 7 tydzień, to lekarz nie potrafił stwierdzić, czy jest ciąża czy jej nie ma czy to poronienie -sytuacja co najmniej dziwna dla mnie i z pewnością stresująca dla Ciebie..... Ja miałam w pierwszych tygodniach ciąży też ok. 7 tyg. plamienia - było to odwarstwienie kosmówki, które samo się wchłonęło, ale musiałam ograniczać wysiłek fizyczny do minimum. Napisz co u Ciebie i jak dalsze Twoje losy??? Trzymam kciuki... Julek Skomentuj Senior Member Zarejestrowany: May 2009 Wiadomości: 2852 Odp: Bardzo obfite krwawienie w 7 tyg monika886 ja również trzymam kciuki też troszkę to dla mnie nie zrozumiałe,bo jak pisałaś w 7tyg jesteś to lekarz powinien już dawno to zauważyć..hmm ale plamienie jak to izabelka napisała, to nic nastąpiło u Ciebie samoporonienie? w każdym razie trzymaj się dzielnie. FROCH Skomentuj Senior Member Zarejestrowany: Jun 2009 Wiadomości: 1438 Odp: Bardzo obfite krwawienie w 7 tyg Monika naprade smutno sie czlowiekowi robi czytajac twoj post, wiem co mozesz teraz czuc ,boisz sie napewno o swoje malenstwio to zrozumiale . Dla mnie w tej całej histori najmniej jest zrozumiale to ze , bylas w szpitalu zrobili ci badania i wypuscili do domu . Ja przy swoich 2 pierwszych ciazach tez mialam plamienie i krwawienie z pochwy niczego dobrego to nie wrózyło tak jak pisza moje poprzedniczki ,ale zostawili mnie w szpitalu na obserwacji a nie wypuscili do domu .... trzymam za ciebie mocno kciuki powodzenia Skomentuj Senior Member Zarejestrowany: Sep 2009 Wiadomości: 1457 Odp: Bardzo obfite krwawienie w 7 tyg Witam Cię Moniko. Miałam podobny problem. Gdy byłam w 6 tyg ciąży poroniłam. Objawy miałam identyczne do tych, które opisujesz, najpierw brązowa wydzielina, później krew ze skrzypami, ale działo się to wszystko w szpitalu, ponieważ mój lekarz przy wizycie stwierdził że coś jest nie tak bo nie widzi serduszka i też podejrzewał ciąże pozamaciczną albo wczesną ciąże. Okazało się, że była to normalna ciąża, ale zawinił brak jakiegoś jednego chromosomu itp. Ale bardzo dziwne jest to, że nie zostawili Cię na obserwacji, przecież to wygląda na poronienie, a poczymś takim jest ""czyszczenie". Może idź do innego lekarza albo szpitala, dla mnie to jest nieodpowiedzialność ze strony lakarzy i szpitala. Skomentuj Senior Member Zarejestrowany: Dec 2008 Wiadomości: 2733 Odp: Bardzo obfite krwawienie w 7 tyg Monika wspolczuje,ja mialam plamienie w 6 tygodniu ale to bylo doslownie niewielkie plamienie i po zbadaniu lekarz stwierdzil ze dzidzi nic nie sie jak sie czujesz bo ja wtedy zaryczana w panice pedzilam do szpitala (mieszkalam niedaleko).Z twojego opisu,najpierw plamienie a rano obfite krwawienie wyglada to jakbys dostala miesiaczke...nie rozumiem tez ze lekarz w 7 tygodniu nic nie widzial,mialas potwierdzona wczesniej ciaze?Moze cos zle doczytalam Skomentuj Junior Member Zarejestrowany: May 2009 Wiadomości: 10 Odp: Bardzo obfite krwawienie w 7 tyg Byłam dziś na usg. Jednak poroniłam Pobrali mi jeszcze krew żeby sprawdzić czy poziom jakiegoś hormonu który wydziela się w ciąży obniża się bo jeśli nie to ciąża jest tyle ze nie w macicy. Co do zostawania w szpitalu to chcieli ale ja odmówiłam. Jestem tu sama z mężem. Nie mam nikogo kto mógłby się zająć moim 2,5 letnim synkiem. Musiałam myśleć o Piotrku przede wszystkim. Dostałam też zastrzyk z powodu mojej grupy krwi- "A" minus. Ciąża była potwierdzona przez mojego lekarza i sama zrobiłam 2 testy w domu. Czyszczenie nie jest potrzebne bo wszystko samo ze mnie wyleciało, w sumie to nadal leci krew ze skrzepami więc macica sama się oczyszcza. Dzięki wam wszystkim za wsparcie i słowa otuchy bo jest mi bardzo ciężko się z tym pogodzić Pozdrawiam Skomentuj Senior Member Zarejestrowany: Oct 2008 Wiadomości: 1386 Odp: Bardzo obfite krwawienie w 7 tyg Monika strasznie mi przykro. żadne słowa teraz cię nie pocieszą wiem, ale wiedz tylko, że trzymam kciuki za Ciebie, żebyś kiedyś pogodziła się z tym i zrozumiała, że widocznie tak musiało być... trzymaj się... Julek Skomentuj Senior Member Zarejestrowany: Dec 2008 Wiadomości: 2733 Odp: Bardzo obfite krwawienie w 7 tyg Bardzo mi przykro Moniko czasami tak sie zdarza ... Skomentuj Senior Member Zarejestrowany: Jun 2009 Wiadomości: 1438 Odp: Bardzo obfite krwawienie w 7 tyg Bardzo mi przykro ....ja przerabiałam to dwa razy i wiem ze strata ciazy boli strasznie , ale bedzie dobrze .....trzeba tylko troche czasu ,aby zagoic rany Tzymaj sie . Skomentuj Senior Member Zarejestrowany: May 2009 Wiadomości: 2852 Odp: Bardzo obfite krwawienie w 7 tyg monika również i mi jest przykro,ale czas leczy rany czasem nie wystapił u Ciebie konflikt serologiczny? Pogody ducha i powodzenia życzę FROCH Skomentuj Junior Member Zarejestrowany: May 2009 Wiadomości: 10 Odp: Bardzo obfite krwawienie w 7 tyg Pierwszym razem zaszłam w ciążę bez problemu- dosłownie złapałam jak katar- miałam bardzo dużo problemów, mało brakowało żebym straciła nerki. I tym razem byłam przygotowana na problemy zdrowotne ale nie na to . Cieszę się tylko że mam mojego Piotrusia bo nie wiem jak by się to zakonczyło dla mnie. MUSZĘ żyć dalej dla niego, tylko nie wiem jak... To wszystko jest dla mnie jak oliwa do ognia, depresja i poronienie to dla mnie za dużo na raz. Myślałam że jestem twarda, że ze wszystkim sobie poradzę- jaka byłam naiwna... Skomentuj Senior Member Zarejestrowany: Jun 2009 Wiadomości: 1438 Odp: Bardzo obfite krwawienie w 7 tyg Monika trzymaj sie to dla ciebie bardzo trudny okres ,ale sama piszesz masz Piotrusia wspanialego synka i dla niego musisz sie usmiechac i byc pogodna mamusia . Skomentuj Senior Member Zarejestrowany: Jul 2008 Wiadomości: 286 Odp: Bardzo obfite krwawienie w 7 tyg Napisane przez monika886 Pokaż wiadomość Byłam dziś na usg. Jednak poroniłam Pobrali mi jeszcze krew żeby sprawdzić czy poziom jakiegoś hormonu który wydziela się w ciąży obniża się bo jeśli nie to ciąża jest tyle ze nie w macicy. Co do zostawania w szpitalu to chcieli ale ja odmówiłam. Jestem tu sama z mężem. Nie mam nikogo kto mógłby się zająć moim 2,5 letnim synkiem. Musiałam myśleć o Piotrku przede wszystkim. Dostałam też zastrzyk z powodu mojej grupy krwi- "A" minus. Ciąża była potwierdzona przez mojego lekarza i sama zrobiłam 2 testy w domu. Czyszczenie nie jest potrzebne bo wszystko samo ze mnie wyleciało, w sumie to nadal leci krew ze skrzepami więc macica sama się oczyszcza. Dzięki wam wszystkim za wsparcie i słowa otuchy bo jest mi bardzo ciężko się z tym pogodzić Pozdrawiam Bardzo mi przykro Moniko, nie jestem w stanie sobie wyobrazić jaką stratę teraz czujesz, całe szczęście, że masz Piotrusia dla którego warto się uśmiechać. Chciałam się Ciebie zapytać, czy rodziłaś Piotrusia w UK? Bo ja również mam grupę 'A-' i tu od 24 tygodnia mojej ciąży otrzymałam w sumie 3 zastrzyki na wypadek konfliktu serologicznego (2 razy w czasie ciąży i raz zaraz po porodzie). Wiem, że w Polsce często gęsto w szpitalach tego nie robią, być może to było powodem Twojego nieszczęścia... Na prawdę bardzo mi przykro...Trzymaj się, wiem, że trudno w to uwierzyć ale smutek mija, skup się na Piotrusiu, on bardzo Cię kocha i czuje że jesteś nieszczęśliwa. Ps: Czy przypadkiem nie uczestniczyłaś kiedyś na forum 'mamy z zagranicy' na babyonline? Olaf ur. o 14:31 56cm Różności do postów GALERIA OLAFKA Skomentuj Junior Member Zarejestrowany: May 2009 Wiadomości: 10 Odp: Bardzo obfite krwawienie w 7 tyg Boże dziewczyny, pomóżcie mi! Widziałam dziś moje dzieciątko. Wypadło ze mnie 3-4 dni po poronieniu. Miało już oczka i paluszki =( Już nie wiem co mam ze sobą zrobić... gdyby nie mój 2,5 leni Piotruś odeszłabym razem z tym maluszkiem... =( Dotty, jesli to było twoje pierwsze dziecko to nie masz się czego obawiać. Prawdziwy horror przychodzi w następnych. Za pierwszym razem maluszka chroni łożysko, ma swojego rodzaju barierę. Potem ta bariera zanika - przynajmiej taką informację znalazłam na necie. Piotruś urodził się w UK i ja też dostałam zastrzyki w czasie ciąży i chwilę po urodzeniu Piotrka. Wiem że on czuje że coś jest nie tak ale narazie nie potrafie się ogarnąć- to jest silniejsze ode mnie. Z forum "mamy z zagranicy" to byłam ja. Last edited by monika886; 21-10-2009, 14:28. Skomentuj Tak jak Pani zaznaczyła, w Pani sytuacji, jeżeli krwawienia w czasie 4 miesięcy od poprzedniego, to raczej należałby się spodziewać skąpych krwawień / plamień, choć obfite też mogą być "normą". Pisanie przez internet nie na wiele się zda. Powinna udać się Pani na konsultację ginekologa, łącznie z badanie ultrasonograficznym. 2 i pół miesiąca nie miałam miesiączki,zamiast niej występowały obfite wodniste upławy zabarwione krwią na przemian z małymi krwawieniami i ból w dole brzucha,szczególnie po lewej wieczorem poczułam niewielkie parcie,jak by coś chciało wydostać mi się z poszłam oddać mocz do muszli klozetowej wypadło ze mnie coś dużego,czułam jak przechodzi mi przez pochwę,ale nie zauważyłam co to było gdyż od razu spłynęło (w muszli było tylko pełno krwi).Zaraz potem dostałam silnego bólu brzucha z lewej strony i boli nadal i krwawię żywo czerwoną to mogło być poronienie?Nie współżyłam nigdy z żadnym mężczyzną ale w sierpniu był taki przypadek że kąpałam się zaraz po tacie, ja się tak myję że kucam w wannie biorę słuchawkę od prysznica i polewam sobie wode na odbyt i pochwe(niby to wypłukuje dobre bakterie ale tylko tak czuje sie naprawde umyta) więc często dotykam tych okolic słuchawką od prysznica ,czy to możliwe że tam były plemniki taty i byłam w ciąży a teraz poroniłam?A jeśli to niemożliwe to co to było tak dużego co ze mnie wyleciało(wyraznie czułam jak mi sie przeciska)?Błagam niech sie wypowie jakis lekarz jak mam sprawdzic czy to było poronienie?Czy jak bym zrobiła jutro beta HCG to utrzyma sie ono we krwi i bede wiedziec czy byłam w ciąży?Badanie usg mam dopiero 4 wrzesnia a czekałam na nie prawie miesiąc,czy coś wykaże?Czy robić je w czasie krwawienia czy poczekac? CytujAleksandra Witkowska Medycyna rodzinna , Warszawa. 82 poziom zaufania. zaburzenia cyklu hormonalnego się zdarzają, często bez uchwytnej przyczyny. Poniżej znajdziesz do nich odnośniki: Witam. Ostatnio przytyłam, przez co nie miałam okresu cztery miesiące. Po wizycie u lekarza, wykonaniu potrzebnych badań, moje wyniki były w porządku.
Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu oonaa21 Rozpoczęty 15 Maj 2016 #1 Witam. Jestem w 2-3 tygodniu ciąży potwierdzonej B-HCG z krwi, która wyniosła Według norm labolatorium 3 tydzień to - . Niestety od 2 dni mam plamienia ciemnoczekoladową, brunatną krwią. Najpierw było plamienie kawa z mlekiem, a następnie pojawiła się kropla żywoczerwonej krwi, a później brunatna krew. Pojawiło się również kilka małych skrzepów. Bardzo się boję, że jest to poronienie... Nic mnie nie boli, zaobserwowałam jedynie skoki temperatury ciała (rano a wieczorem i mniej bolą mnie piersi. Byłam na pogotowiu, kazali mi odpoczywać i biorę luteinę 3x2 tabletki. Kazali mi również powtórzyć B-HCG jutro i jeśli plamienia nie ustaną, a hormon B-HCG wzrośnie to mam zgłosić się na pogotowie lub do lekarza ginekologa. Czy ktoś z Was miał takie plamienia w ciąży? Słyszałam o opiniach, że macica się może oczyszczać ze starej krwi. Najgorsze jest to czekanie... Mam PCOS z insulinoopornością... Czy ktoś miał podobne doświadczenia? reklama kate_p7 23 Maj 2016 Mimo ze śluzówka tylko 3mm mogły zostać resztki trofoblastu, stąd rosnąca beta. Trzeba będzie czyścic, żeby nie było stanu zapalnego w macicy. Co do cp przy tak wczesnej ciąży, ciężko jest zobaczyć pęcherzyk w macicy, a co dopiero w jajowodzie. Nie jestem specjalistą, ale na tak wczesnym etapie ciąży usg raczej jest miernym narzędziem do oceny patologii ciąży tj. ciąża ektopowa. Ale ja lekarzem nie jestem, zatem skoro mówią,ze nei ma cp to może ii tak jest.. #2 Ja miałam plamienia we wszystkich ciążach (zarówno donoszonych, jak i w tej w której doszło do poronienia). Dopóki nie jest to czerwona krew - to jest duża szansa, że wszystko będzie w porządku. Takie brązowe plamienia często świadczą o niedoborze progesteronu (lekarz przypisuje zazwyczaj duphaston lub luteinę). A nie boli Ciebie brzuch? Poza tym masz to plamienie w terminie miesiączki - niektóre kobiety tak mają. Ja bym udała się do ginekologa prywatnie i to jak najszybciej. Bardzo niepokojący jest zanik objawów. No i nie możesz być w drugim tygodniu ciąży - bo wówczas jeszcze hcg się nie produkuje. Ciążę liczysz od terminu ostatniej miesiączki. Czyli masz 4/5tc. #3 To może być plamienie implantujac się trafił na bardzo wczesna ciaza, tylko spokój Cie uratuje. #4 Dziękuję za odpowiedź. Czy mój poziom beta hcg 38,6 jest za niski? Ostatnia miesiaczke miałam 25 marca, miesiaczkuje średnio co 50-60 dni (mam Pcos). Czułam ze mam owulacje ok. 20-25 kwietnia, był śluz plodny. Od tego czasu cały czas utrzymywała się tkliwosc sutków, potem przeszła i wystąpiło uczucie ciężkości piersi, a w tej chwili piersi są miękkie. Był to w sumie oprócz podwyższonej temperatury, mój jedyny objaw... #5 Wydaje mi się że mogłam zajść w ciążę między 20-30 kwietnia. Jestem dobrej myśli, jutro idę znowu na beta hcg z krwi.... #6 Nikt Ci nie odpowie czy poziom beta hcg jest za niski czy za wysoki. Patrzy się jedynie na przyrost - po 48h powinien być o 66% wyższy. Pojedynczy wynik może tylko potwierdzić obecność we krwi hormonu gonadotropiny kosmówkowej, który jest produkowany przez zapłodnioną komórkę jajową. Wg mnie do zapłodnienia musiało dojść później niż 25 kwietnia. #7 Na tym etapie objawy są zaniedbywalne. Co do zakresu, jeżeli jest to beta 13 - 15 dni po zapłodnieniu to masz ok. 90% szans na utrzymanie ciąży. Ale to znaczy ze zapłodnienie było ok. 30 kwietnia najwcześniej. Co przy PCOS jest możliwe, bo są późne owulacje no i jeszcze czasem przez zawirowania potrafią być uwolnione dwie a nie jedna komórka. Ja tam specem od PCOS nie jestem, więc popytaj na forum z PCOS. Zobacz przyrost jutro na tym etapie po 48h powinna być beta trzycyfrowa min. 90 -100. Bo na początku ciąży przyrosty są bardzo duże potem maleją. No i jeszcze jedno beta to efekt uboczny ciąży, nie inaczej. Jeden zły przyrost nie przekreśla wszystkiego. Obecnie art. naukowe, mówią że przyrost może być minimalny 50% i ciąża będzie utrzymana:-) ale to przyrosty bet trzycyfrowych. Ciąża to nie matematyka #8 Czyli rozumiem, że do stosunku w którym doszło do zapłodnienia musiałoby dojść kwietnia najwcześniej? Mam nadzieje ze jutrzejszy wynik bety potwierdzi ze wszystko jest w porządku... reklama #9 jeżeli beta którą robiłaś jako pierwsza była 13 maja i była na poziomie dwucyfrowym. To zakładam, że pojawiła się najwcześniej 11maja. Implantacja musiałaby się zakończyć maja, bo produkcja bety rusza w ciągu 24h po zakończeniu implantacji. Proces ten trwa od około 7 dnia po zapłodnieniu do 10 dnia. Zatem zapłodnienie musiałoby nastąpić 1 maja, z czego komórka żyje 24h czyli owulacja dzień wcześniej. a stosunek mógł być 30 kwietnia. Plemniki mogą żyć nawet 5 dni, jednak to są ponoć bardzo rzadkie przypadki. Jeżeli wszystko dobrze policzyłam. Wiadomo, że to "idealny" cykl dlatego dałam czas na obsuwę, bo może w 5 dniu po zapłodnieniu nie będzie blastocystą. Czy po prostu zaimplantuje się później.. ale to maksymalny termin moim zdaniem. Zarodek przeżyje maksymalnie 7 dni. Ale ja embriologiem nie jestem;-) reklama #10 Co chcesz przez to powiedzieć, że zarodek przeżyje maksymalnie 7 dni? Czyli, że dojdzie do poronienia??